Z roku na rok mamy większą śmiałość do podróżowania, nawet z kliku miesięcznymi noworodkami. Odważniejsi decydują się na nomadyczny tryb życia całą rodziną przez kilka miesięcy czy lat. Na szczęście możemy tak ukształtować pracę, by nie być przywiązanym do jednej lokalizacji. Dzięki niebiosa za internet 😀

Dla mnie osobiście taka perspektywa jest baaaaardzo kusząca!

Trend ten jest coraz bardziej popularny, więc rynek reaguje na potrzeby rodziców, proponując wiele ciekawych udogodnień podróżniczych 😉

Jednym z nich jest przenośne krzesełko, które zapobiega przed upadkiem, utrzymuje stabilną pozycję ciała dziecka. Można swobodnie karmić maluszka, bez konieczności trzymania na kolanach – cóż za wygoda dla rodzica i dziecka. Dodatkowo, jest wykonane z materiału, więc nie zajmuje dużo miejsca. Łatwo je spakować do plecaka. Pasuje do każdego typu krzesła, z oparciem niskim lub wysokim.

  • Facebook

przenośne siedzisko, fot. totseat

  • Facebook

siedzisko mobilne, fot. totseat

 

Nawet jeśli nie zamierzasz dużo podróżować, ten gadżet przyda się podczas wyjść do restauracji czy do znajomych 😉

A co powiesz na pięknie wykonaną i niezwykle pomocną lampkę „PASSE-PARTOUT”?

  • Facebook

lampka nomady, fot. polochon & cie

  • Facebook

lampka nomady, fot. polochon & cie

Można ją powiesić na ścianie czy w namiocie, na drewnianej rączce lub na wstążce.

  • Facebook

lampka nomady, fot. polochon & cie

Służy jako latarka, lampka nocna, a nawet do czytania. Idealny towarzysz dziecka podczas zabawy, wędrówek czy relaksu przy książce. Można ją otworzyć lub zamknąć, by samemu regulować ilość wpadającego światła. Nawet jeśli dzieci mają wspólny pokój, czy wszyscy śpicie w kamperze, zapalona lampka w nocy nie razi wszystkich dookoła. Stanie się sprzymierzeńcem przebudzeń i nocnych spacerów, a nawet znajdzie swoje miejsce w samochodach do czytania bez oślepiania kierowcy.

Wystarczy przekręcić uchwyt, by włączyć. Automatycznie wyłącza się po godzinie. Ładuje się bezprzewodowo. Wyposażona w 4 żółte diody LED (żywotność 25 000 godzin) i niską gęstość światła niebieskiego oraz w mocny i lekki akumulator.

Co więcej, każde dziecko może mieć swoją indywidualną lampkę, podpisaną imiennie, a na rączce może być wygrawerowana szczególna data czy serce.

  • Facebook

lampka nomady, grawer na uchwycie, fot. polochon & cie

 

  • Facebook

lampka nomady z motywem tipi, fot. polochon & cie

  • Facebook

lampka nomady z motywem wróżki, fot. polochon & cie

 

  • Facebook

lampka nomady z motywem misia, fot. polochon & cie

Naprawdę bardzo mnie urzekła prostota i wielofunkcyjność tej lampki.

Dzieci uwielbiają zabawę, zarówno na stojąco, jak i na leżąco. Wtedy warto mieć przy sobie matę, zwłaszcza jeśli wyposażona jest w mądre rozwiązania.

  • Facebook

mata Dziękuję Matko Ziemio, fot. by alex

Jest bardzo prosta, udekorowana kolorowymi guzikami. Składa się w rulon, jak mata do jogi. Można ją zamknąć gumką, by łatwo przenieść. Dostępna w 2 rozmiarach i wielu wariantach kolorystycznych i wzorzystych. Coś pięknego! Posłuży do wielu przeróżnych zabaw, a gdy dziecko się zmęczy, to może na niej zasnąć, rodzic również 😉

  • Facebook

mata do zabawy fot. by alex

Inna firma również ma łatwe do zwinięcia maty, zapinane na guzik, więc taśmę można zaczepić o uchwyt plecaka czy wózka.

  • Facebook

mata  – pokrowiec nomadyczny psy karmelowe, fot. carotte et cie

Posiadają także miękkie, okrągłe maty, do których można doczepić pałąk z wiszącymi zabawkami. Myślisz, że nic nowego? Ot zwykła mata, których jest całe mnóstwo. Otóż nie! Ta mata jest niesamowita, ponieważ szybko zamienisz ją w kosz do przechowywania ulubionych zabawek, np. małych samochodzików, pluszaków, piłeczek, czego tylko chcesz. Wystarczy związać ze sobą sąsiadujące sznurki. Genialne, prawda? Tak proste, że starsze dzieci bez problemu sobie z tym poradzą 😉

  • Facebook

Mata/dywan do zabawy, przekształcalna, fot. carotte et ciel

 

  • Facebook

Mata/dywan do zabawy, przekształcalna, fot. carotte et ciel

Dość podobne rozwiązanie posiadają maty PLAY&GO. Możliwe, że je znasz, bo na rynku polskim są dostępne od kilku lat. Dzieci je uwielbiają, bo w mig wszystkie klocki są schowane do worka 😉

  • Facebook

mata do zabawy i przechowywania zabawek, fot. play & go

 

  • Facebook

mata do zabawy i przechowywania zabawek, fot. play & go

Cała sztuczka polega na tym, że w obwodzie koła jest sznurek, który naciągamy jak proste woreczki/plecaczki dla przedszkolaków. Są naprawdę bardzo pojemne. Sprawdzą się w domu czy na plaży. Chowasz do nich zabawki, wiaderka i łopatki do kopania w piasku, a na miejscu rozkładasz i od razu jest miejsce do siedzenia 🙂 Zwinięta jest jak torba na ramię, którą doceni niejedna mama 😉

 

  • Facebook

mata do zabawy i przechowywania zabawek, fot. play & go

  • Facebook

mata do zabawy i przechowywania zabawek, fot. play & go

Na szczęście możesz dostosować ją do swoich preferencji, gdyż wybór kolorów i wzorów jest na tyle duży, że znajdziesz coś pasującego do Twojego stylu 😉

  • Facebook

mata do zabawy i przechowywania zabawek, fot. play & go

 

  • Facebook

mata do zabawy i przechowywania zabawek, fot. play & go

 

Poniżej przykład bardzo podobnej maty – torby, w wydaniu letnim.

  • Facebook

letnia torba – mata, fot. mara mea

  • Facebook

letnia torba – mata, fot. mara mea

A jeśli już o przemieszczaniu mowa…

Znalazłam uniwersalne torby, pasujące do każdego wózka. Możesz ją nosić jak zwykłą siatkę na zakupy, zabrać do sklepu, a po wyjściu od razu przymocować do wózka lub powiesić na ramieniu.

  • Facebook

siatka na zakupy oraz do wózka, fot. mara mea

 

  • Facebook

siatka na zakupy oraz do wózka, fot. mara mea

Cztery punkty mocowania do rączki wózka są pomocne, bo nawet jak masz dużo zakupów, nie czuć obciążenia na jedną ze stron, co zapobiega przechylaniu się wózka, gdy trzeba pokonać wysoki krawężnik.

Nie mogę pominąć jednej z moich ulubionych firm Olli Ella, która idealnie wpasowuje się w nomadyczny styl życia. Uwielbiam 90% asortymentu tego sklepu 😉 Przepadłam, nic na to nie poradzę ;P Naturalność i design mówią same za siebie.

Wspominana już TUTAJ o walizce, koszu i mającym wiele zastosowań stoliczku ze schowkiem. A jak podobają Ci się koszyczki- plecaczki, które dziecko może zaczepić do roweru lub nosić na plecach?

  • Facebook

mini chari plecaczek, fot. olli ella

 

  • Facebook

mini chari plecaczek, fot. olli ella

Albo siedzisko ze schowkiem, które posłuży również jako stolik lub mini taboret, by sięgnąć po coś wyżej. Jest też wózek – spacerowicz z mobilnym daszkiem, więc można go schować do środka 😉

  • Facebook

strolley wózek, fot. olli ella

  • Facebook

strolley wózek, fot. olli ella

Zajrzyjcie do Olli Ella i zobaczcie jakie inne cuda można tam znaleźć!

A na koniec coś dla mam noworodków! Jeśli nie masz w pokoju miejsca na komodę czy regał z pieluszkami lub zwyczajnie mieszkasz w kamperze, koniecznie sprawdź torbę do przechowywania pieluch 😉 Wisząca, z materiału, łatwo ją przewiesić czy spakować. Worek jest wyposażony w drewniany wieszak i półkę do wzmocnienia dna. Jest naprawdę piękny, a najbardziej podoba mi się, że na pierwszy rzut oka nie wiadomo do czego służy 😉 Skojarzyło mi się z tipi 😉 W sumie kreatywne dusze znajdą mu wiele innych, ciekawych zastosowań 😉

  • Facebook

worek do przechowywania pieluch, fot. house of jamie

Przygotowując się do tego wpisu, nawet nie sądziłam, że znajdę aż tyle ciekawych propozycji. W najbliższą podróż Jędrek zabierze ze sobą walizkę, więc dam relacje jak się sprawdziła 😉 A Ty co zabierzesz ze sobą na piknik czy wyjazd gdzieś dalej? 😉

Ściskam

Kamila