Jako projektantka wnętrz zawsze miałam dylemat jak urządzić własne mieszkanie. Miałam kilka wizji i ciężko było mi się zdecydować od razu na jedną z nich. Natomiast bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że dość szybko wiedziałam jak ma wyglądać pokój mojego prawie 2-letniego synka 🙂 Musze przyznać, że to pomieszczenie było dla mnie najważniejsze. Masę przyjemności sprawiało mi przeglądanie inspiracji, poszukiwanie odpowiednich dodatków.
Bardzo zależało mi, by pokój był neutralny. Jędrek nie ma jeszcze sprecyzowanych zainteresowań (zresztą u każdego potrafią się zmieniać z biegiem lat), dlatego nie chciałam narzucać konkretnego motywu. Skupiłam się przede wszystkim na tym, by mały JJ uczył się samodzielności.

  • Facebook

ZASADA 1 – WSZYSTKO W ZASIĘGU RĘKI

Książki i zabawki poukładałam w zasięgu jego rąk. Już po miesiącu zauważyłam ogromne postępy u synka – potrafi więcej bawić się samemu, co więcej, nawet książki „czyta” na głos 😉 Tak się cieszę, że uczy się dobrych nawyków. Ma specjalnie przygotowany kącik czytelniczy. Myślę, że jest to jego ulubione miejsce. Często przyłapuję go tam z książką czy na pogaduszkach z pluszowym misiem Edkiem 😉 Jak wspominałam, półka – biblioteczka powieszona jest na wysokości odpowiedniej do wzrostu synka. Dzięki temu sam wybiera, jaką książeczkę poczytamy przed snem (choć ostatnio jego faworytem jest PUCIO, którego czytamy na okrągło- głównie tylko 3 ulubione strony, reszta stron zdobywa zainteresowanie w zależności od nastroju czytającego 😛 – *Czy Wasze dzieci też tak wybiórczo przeglądają książki? 😉 ) Siadamy wtedy wspólnie na dużej, bardzo wygodnej, okrągłej pufie, zapalamy nocne lampki – cudownego dino i uroczego Vana i zagłębiamy się w lekturę.

  • Facebook

ZASADA 2 – ODKŁADAMY NA SWOJE MIEJSCE

Kolejnym ważnym aspektem, którego przestrzegamy w pokoju jest utrzymywanie porządku poprzez odkładanie wszystkiego na miejsce. Tak jak książki mają swoją półkę, tak samo zabawki mają przydzielone kosze czy pojemniki. W ten sposób unikamy bałaganu i Jędrek bez problemu znajduje zabawkę, którą w danej chwili chce się bawić. W osobnym pojemniku trzymany karty obrazkowe, w oddzielnym drobne zabawki czy piłeczki. Klocki drewniane zawsze wrzucamy do kosza z trawy morskiej, a pluszaki do materiałowego. Tej zasady nauczyła mnie opiekunka w przedszkolu Montessori, by nie wrzucać wszystkiego do jednej skrzynki, ale podzielić na kategorie. Oczywiście zdarzają się dni, gdy pokój jest w nieładzie, bo synek chciał się bawić wszystkim naraz. Mimo to, zazwyczaj na koniec dnia porządkujemy wspólnie zabawki, by w nocy nie nadepnąć na wydającą dźwięki krówkę czy auto 😛 Niektóre zabawki poukładane są luzem na podłodze. Nie oznacza to, że mogą stać gdzie popadnie. Zawsze po zakończonych wyścigach samochodowych, parkujemy autka przy torze. Przyznam szczerze, że w naszym przypadku świetnie sprawdza się naklejka tor na podłodze. Nie tylko najmłodszy domownik, ale i starszy (tata 😉 czerpie z niej radość. /chłopcy 😀 /

  • Facebook

  • Facebook

  • Facebook

ZASADA 3 – PODZIAŁ PRZESTRZENI NA ODPOWIEDNIE STREFY

Omawiając projekt, zawsze staram się tłumaczyć klientom, dlaczego proponuję im taki, a nie inny układ funkcjonalny i czemu ma służyć. Wychodzę z założenia, że warto podzielić pomieszczenie na strefy:
1. snu – żadna filozofia (tutaj po prostu umieszczone jest łóżko)

  • Facebook

2. zabawy – wszelkie pojemniki na zabawki

  • Facebook

3. nauki – np. stolik + krzesełko / biurko

  • Facebook

4. relaksu – kącik czytelniczy, huśtawka, namiot teepee.

  • Facebook

Od razu zaznaczam, że nie mam na myśli sztywnego podziału. Wręcz przeciwnie. Chcę, by te strefy wzajemnie się dopełniały. Nie od dziś wiadomo, że najlepiej uczymy się poprzez zabawę i odwrotnie – zabawa może być formą nauki. Zaproponowany podział przestrzeni jest po to, by dziecko miało wybór. Jeśli chce może rysować siedząc przy stole lub pisać wzorki na tablicy kredowej. Podobnie jest ze strefą relaksu. Synek czasem skacze na pufie, a za chwilę na niej leży i odpoczywa. Nie ograniczajmy naszych dzieci, ale pozwalajmy im osobiście decydować , co jest dla nich najlepsze (oczywiście w granicach rozsądku). Myślę, że dla dziecka mało istotne jest czy odpoczywa na dywanie czy w namiocie.

Najważniejsze jest poczucie, że ten konkretny pokój jest dla niego. Pozwalajmy maluchom czasem coś zmieniać, nawet wbrew naszym upodobaniom (zawsze można iść na kompromis, zwłaszcza ze starszakiem). Życzę każdemu dziecku, by czuło się dobrze w wymarzonym pokoju 😉

  • Facebook

* Dodatkowe informacje o urządzeniu pokoju synka

Jeśli chodzi o samą stylistykę wnętrz, to chciałam, by pokój kojarzył się ciepło, z naturą. Połowa ściany pomalowana jest zieloną farą tablicową. Nad nią przykleiłam 2 duże kaktusy.

  • Facebook

Zresztą motyw kaktusów przewija się subtelnie w innych częściach pomieszczenia. Prostą szafę garderobianą IKEA ozdobiłam drewnianymi gałkami w kształcie kaktusa. Jak tylko je zobaczyłam, wiedziałam, że muszę je mieć. W sumie, to od tego detalu wykreowałam pomysł na całą resztę 🙂

  • Facebook

Na półce stoi kaktusowy organizer, jest też kaktus zabawka. Oczywiście nie mogło zabraknąć prawdziwej roślinki – chcę by Jędrek uczył się o nią dbać. Na szczęście trudno ją ususzyć ;).

  • Facebook

  • Facebook

  • Facebook

Jest kilka detali w pokoju, które sprawiają mi ogromną radość. Uwielbiam wiszący na ścianie organizer, który traktuję jak mini galerię. Nawet mój synek prosi, bym wzięła go na ręce, bo chce oglądać swoje zdjęcia, które robię mu co miesiąc z króliczkiem. Jest to świetny patent, by sprawdzić jak dziecko szybko rośnie 🙂

  • Facebook

Odnośnie wzrostu, w pokoju mamy mobilną, własnoręcznie wykonaną miarę. Jest to prosta deska, z delikatnie namalowanym wzorem. Inspirację zaczerpnęłam od Kasi z piątypokój. Chciałam trwale uwiecznić etap wzrostu JJ. Od razu wyeliminowałam wszelkie naklejki, ponieważ co kilka lat zmieniamy miejsce zamieszkania. Ta prosta deska jest łatwa w transporcie i pasuje do każdego wnętrza.
Meble w pokoju są białe oraz ze sklejki. Im więcej natury tym lepiej. Nie chciałam, by pokój był w stonowanych odcieniach szarości, dlatego dodałam mu trochę koloru dzięki dodatkom, które w każdej chwili łatwo wymienić, gdy już mi się znudzą 😉

  • Facebook

  • Facebook

  • Facebook

  • Facebook

  • Facebook

WYPOSAŻENIE POKOJU
1. szafa – IKEA BOSTRAK
2. gałka kaktus – REGAŁKA PREMIUM GAŁKA DO MEBLI KAKTUS DREWNIANY
3. dekoracyjne serduszka – AJKU 
4. organizer ścienny – BELMAM ORGANIZER Z OCZKAMI 10×10cm
5. kosz – BELMAM DRUCIANY KOSZ TRIANGLE M
6. drewniana półka – BELMAM PÓŁKA SHIFT Z TRÓJKĄTNYM BOKIEM
7. kocyk – otulacz – BOHO SHOP OTULACZ KOCYK WAFFEL DENIM NIEBIESKI Z CHWOSTEM
8. kocyk – otulacz – BOHO SHOP OTULACZ KOCYK WAFFEL ORCHA Z CHWOSTEM
9. zielony kocyk – COODO KHAKI KOCYK BAMBUSOWY
10. doniczka lisek – BLOOMINGVILLE KIDS FOX  Fabryka Form
11. pojemniki Kids Concept – KIDS CONCEPT STARS SET OF 3, dostępny w Fabryka Form
12. łóżko – WOODIES CLASSIC COT BED
13. pościel – DONE BY DEER Balloon Bedlinen, golden
14. dywan – DONE BY DEER RUG GOLD/GREY
15. okrągłe pojeminiki – DONE BY DEER ROUND BOX SET
16. półka – DONE BY DEER THINGS SHELF, CROCO, GREEN
17. poduszka supeł – HOMLA SOLMI ONE SIZE poduszka supeł
18. zielona, niebieska i złota poduszka z napisem – NUKI
– NUKI tiger pillow
– NUKI denim, We are the future
19. stolik – NUKI FLEX, PLYWOOD
20. pufa – BAHA PUF kolorystyka, na specjalne zamówienie do pokoju synka https://www.pakamera.pl/baha-0_s12405619.htm
21. półka na książki – IKEA FLISAT 
22. van lampka – LITTLE LIGHTS VAN MUSTARD
23. dino lamp – LITTLE LIGHTS DINO PASTEL KHAKI
24. naklejka tor dla aut – PATELOWE LOVE STICKER CAR TRACK
25. naklejka kaktus – DEKORNIK HOME
26. naklejka czarne trójkąty – DEKORNIK HOME
27. uchwyt/wieszak ze sklejki – NUKI
28. kosz – IKEA PUDDA
29. torba/kosz – OYOY REPO BAG BEIGE
30. rabbit pudełko – FERM LIVING do kupienia w Fabryka Form 
31. plakat z misiem – YOKODESIGN
32. zabawki – do kupienia w Manu Kids