Nie wiem jak Ciebie, ale mnie szczerze drażnią prowizoryczne kąciki zabaw dla dzieci, gdzie ustawione są przypadkowe meble i torby na zabawki! Wiem, powinnam chwalić daną restaurację czy hotel, że w ogóle organizują miejsce dla dzieci, ale jednak nie zgadzam się na zrobienie tego byle jak. Dzieciom należy się szacunek. Jeśli zapraszamy kogoś do siebie, to staramy się ugościć go najlepiej jak potrafimy. Podobnie, gdy dana restauracja zaprasza do siebie całe rodziny, powinna zadbać o komfort wszystkich jej członków. Przewijak w toalecie i kolorowanka z kredkami, by zająć dziecko w oczekiwaniu na posiłek to dziś zdecydowanie za mało. W miejscach użyteczności publicznej gdzie najmłodsi są głównymi klientami czy pacjentami (np. gabinet pediatryczny) warto wyjść poza standardowy schemat i pokazać dziecku, że opłaca się tu być!

Jak zachęcić dziecko do wizyty?

Na pewno nieszablonowe podejście będzie miało przewagę nad standardowym ustawieniem stolika z kredkami. Oczywiście nie neguję tego typu wyposażenia, bo dziecku na pewno jest łatwiej, gdy meble są dopasowane do jego wzrostu. Jeśli mamy odwagę i zasoby w postaci miejsca czy finansów (choć nie zawsze chodzi o pieniądze) to warto stworzyć kreatywną przestrzeń, która zwraca na siebie uwagę. Co ciekawe, wcale nie musi „krzyczeć kolorami!”. Pewnego razu, zupełnie przypadkowo odkryłam minimalistyczny, czarny kącik zabaw w Parle Patisserie w Poznaniu przy ul. Grunwaldzkiej.

  • Facebook

Co spodobało mi się najbardziej? Oczywiście zabudowa – domek dopasowana stylistycznie do reszty wnętrza. Mojemu synkowi wcale nie przeszkadzał ciemny kolor. Od razu wdrapał się na górę, by zjechać ze zjeżdżalni na miękki dywan. Pod zabudową również jest miejsce na kryjówkę, podobnie jak na górze 😉 Podoba mi się dbałość o dodatki jak lampki ptaszki. Nie zabrakło krzesełek i stolika. A cały kącik zabaw jest delikatnie schowany/ odsunięty od części do spożywania posiłków.

  • Facebook

Po lewej stronie jest czarna, ażurowa ścianka i tuż obok toalety 😉 a po prawej roślinność. Oczywiście wybrałam stolik tuz obok i mogłam spokojnie siedzieć przy stoliku i podglądać bawiącego się Jędrka. Czy coś poprawiłabym w tej przestrzeni? Pewnie! Pojemnik na zabawki na pewno do wymiany, a krzesełka choć ładnie wyglądają służą bardziej do relaksu, niż wygodnemu siedzeniu przy stoliku. Niemniej całość mile mnie zaskoczyła. Jak widać można działać w mniej utarty schemat, a kącik poświęcony dziecku potraktować niejako jak aranżację ciekawego pokoju.

Inny bardziej rozbudowany kącik dla dzieci stworzyła restauracja YUMMI na Ukrainie. Oprócz miejsca do zabawy, jest strefa do relaksu z książką.

 

  • Facebook

kids restaurant YUMMY, źródło TUTAJ

Wiadomo, że nie zawsze jest możliwość stworzenia spersonalizowanej zabudowy. Wtedy warto zastanowić się z jakich gotowych mebli skorzystać i jak je zaaranżować. W ciekawy sposób zaaranżowano przestrzeń w bibliotece w Chinach.

  • Facebook

Cloud Children’s Book Club, źródło TUTAJ

Wystarczyło powiesić wiele białych kul imitujących chmury, rozstawić ciekawe krzesełka, pufy, regały z książkami, by wprowadzić przyjemny klimat. Niewiele, ale z pomysłem!

Ostatnio specjalnie dla marki KUTIKAI zaprojektowałam kącik dla dzieci w restauracji. Bazowałam na ich meblach z serii Roof. Wybrałam biurko z krzesełkami oraz regał.

  • Facebook

  • Facebook

Regał posłużył do oddzielenia części do spożywania posiłków od części do zabawy. Prosty i funkcjonalny sposób. Co więcej zabawki i pomoce edukacyjne od razu są posegregowane, a nie leżą w jednym koszu. Starałam się stworzyć uporządkowaną przestrzeń myśląc o niej jak o pokoju dziecka 😉 Dodatkowo podkreśliłam ją odmiennym kolorem posadzki. Dzieci z łatwością zauważają gdzie jest stolik i krzesełko, przy którym mogą usiąść, a rodzice mogą spokojnie pić kawę i mieć dzieci w zasięgu wzroku.

  • Facebook

Poza przestrzenią kreatywną, zaproponowałam strefę do relaksu. Tutaj również pokreśliłam ją innym kolorem posadzki, na której rozłożyłam mały dywan, by było przytulniej. Dzieci, a nawet dorośli mogą pobujać się na boho huśtawkach z książką w ręce. Stojący tuż obok regał z pewnością zachęca do lektury. By było jeszcze bardziej przyjemnie, postawiłam obok rośliny.

  • Facebook

  • Facebook

  • Facebook

Tym projektem chciałam udowodnić, że naprawdę nie trzeba skomplikowanych działań, by stworzyć nietypowy i zachęcający kącik dla dzieci w miejscu użyteczności publicznej. Bardzo zależy mi na tym, by dane placówki podchodziły do tematu świadomie i z szacunkiem do małych klientów/ użytkowników. Nie ważne jak dużą przestrzeń mają do dyspozycji. Dzieci i rodzice czują nasze zaangażowanie 😉

Wierzę, że możemy otaczać się wieloma przytulnymi i funkcjonalnymi kącikami zabaw w każdej przestrzeni użyteczności publicznej 😉

Ściskam

Kamila